Przedwczoraj wieczorem dzielnicowa asp. Aneta Ścisłowska reanimowała mężczyznę, który wszedł do komory beztlenowej i stracił funkcje życiowe. Po kilkunastu minutach udało się przywrócić krążenie. Następnie zespół ratownictwa medycznego zabrał mężczyznę do szpitala.
We wtorek wieczorem do centrum powiadamiania ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o wyciągniętym mężczyźnie z komory beztlenowej, który stracił przytomność. Jak później ustalono, 32-letni obywatel Ukrainy pracownik gospodarstwa wszedł bez wiedzy właściciela do komory beztlenowej po jabłka i wtedy starcił przytomność. Został wydobyty przez właściciela na zewnątrz, jednak nie oddychał.
Na miejscu pierwsza pojawiła sie dzielnicowa z Komisariatu Policji w Warce, która od razu podjęła akcję reanimacyjną. Po kilku minutach na miejscu pojawili sie strażacy z OSP Warka, którzy wspólnie z policjantką prowadzili resuscytację aż do przyjazdu pogotowia ratunkowego.
Szybko podjęte czynności przeniosły oczekiwany skutek - mężczyzna, choć dalej nieprzytomny, zaczął samodzielnie oddychać. Następnie został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy medycznej.
Autor: nadkom. Agnieszka Wójcik
Zebek
23 marca 2021, 22:38
Takie informacje o zakazie wchodzenia do komory winny być w języku zrozumiałym dla Ukraińca i komora zamknięta pod klucz bo to nie jest sprawą kilku jabłek. Kiedy niektórzy właściciele komór wyciągną właściwe wnioski
bo na ten czas ten przypadek zakończył się
szczęśliwie. Właściciel powinien wspomóc
dzielną straź bo na policji będzie sìę tłumaczył.
Cały ja
18 marca 2021, 12:13
Rolnik powinien dostać karę za brak nadzoru nad pracownikiem i niezabezpieczenie komory beztlenowej. Gdzie instruktaż BHP? Paranoja
Mistrz113
18 marca 2021, 14:05
Karę to powinien dostać Ukrainiec za to że wszedł do komory po nie swoje jabłka....jezeli zrobił to bez wiedzy gospodarza była to zwykła kradzież....
Strażak
18 marca 2021, 11:09
Artykuł nie jest zgodny z prawda. Najpierw przyjechała OSP Ostrołęka i to oni prowadzili rescutytacje, następnie dojechali strażacy z OSP Warka a na końcu była policja i pogotowie.
Do lio
21 marca 2021, 07:00
Unosi się Pan o parę jabłek, a mało brakowało człowiek by stracił życie... I to przez złodziejstwo. Dla mnie nie ma różnycy czy ktoś ukradnie jedno jabłko czy tonę jabłek. Złodziejstwo to złodziejstwo. Natomiast trzeba zauważyć, że większoć sadowników daje jabłka Ukraińcom, gdy wracają do swoich domów. Wystarczy spytać. Natomiast to nie zwalnia pracowników z poszanowania czyjejś własności.
Do sobota
19 marca 2021, 07:27
Skoro wszedł to była niezabezpieczona. Przywieszenie instrukcji BHP a udzielenie instruktazu ( wytłumaczenie) to dwie inne sprawy. Sam posiadam komory beztlenowe i niewyobrazam sobie jak pracownik u mnie miał by do nich wejść. Po prostu są zabezpieczone i nikogo nie trzeba pilnować po pracy.
Sobota
18 marca 2021, 17:43
,,Cały ja'' skąd wiesz że nie było instrukcji BHP ani komora była niezabezpieczona. Po drugie jakby rolnik miał pilnować pracowników po pracy to nie wiem czy chciałby ktoś u niego pracować.
Gość
18 marca 2021, 18:27
A to dziwne, bo pierwsza na miejscu była OSP Ostrołęka, potem OSP Warka, a na samym końcu Policja...
Kawaler z Warki
18 marca 2021, 20:39
Komentarz został ukryty z powodu naruszenia zasad komentarzy.
lio
19 marca 2021, 15:24
Karę za parę jabłek ? kradzież ? BURAKU TY ,pewnie jesteś jabcokiem jak zwykle mało Wam
Co to za nacja ludzi?
Świadek.
21 marca 2021, 20:54
Potwierdzam OSP z Ostrołęki i Warki byli pierwsi i to oni odratowali gościa. A pani ścisłowska to się pojawiła zaraz przed przybyciem karetki. Żenujący ten artykuł. Lanserka ta nasza dzielnicowa, chwała Straży pożarnej. Kto był na miejscu to wie jak było.